Archiwum 20 stycznia 2005


sty 20 2005 troublemaker
Komentarze: 15

Oczywiscie moi kochani mam jakiegos upartego wirusa w komputerze i ciągle mi sie cos od niego psuje. A żaden z programów antywirusowych nie daje rady go usunąc.

Wiec co mi pozostało poprosic o rade P.

Tak , tak tego zdrajce okropnego mojego bylego faceta, który jest okrutny, który stłukł mi dusze no i niestety  do ktorego mam słabosc.

Powiedział ze spróbuje naprawic. Pod koniec miesiaca sie spotkamy.

Mam nadzieje ze tego dnia nadejda co miesieczne ciezkie dni.

Bo sama nie wiem co mi moze do tego pustego łebka jeszcze wpaść.

 

No i kurwencjusz sama sie prosze o kłopoty.

 

panna-nikt : :