Archiwum 17 grudnia 2004


gru 17 2004 kiedyś.....
Komentarze: 23

Znalazłam cześć mnie ta mała zraniona kobietę która tak bardzo kochała.

Kiedys napisałam: 

"Jak mogłeś?

Choć jesteś nieobecny znów sprawiłeś, że jestem nieszczęśliwa. Okaleczyłeś z miłości.... Wiem, ze tylko ty możesz na nowo pozwolić mi kochać....... Mam nadzieje ze dasz mi szanse i zranisz mnie po raz kolejny po tysiąckroć ale będziesz blisko.... Pozwolisz mi na chwile poczuć twoja obecność choć będę nikim...     Wiesz bycie nikim z Tobą jest dla mnie wszystkim nie umiem żyć bez Ciebie, nie wierze w to ze będzie ktoś inny .... Nie chce.... Brak mi  łez i nie czuje już bólu po tym jak wyrwałeś mi serce....

 

Tak bardzo tęsknie,

Tak bardzo ze kiedyś zniknę,

Uschnę z braku Twojej miłości"

 

 

 

On - nie zapomnialam o nim, rozmawiamy ... czasem ....

Ale nareszcie jestesmy sobie rownie   obcy  ......

On ukarał mnie za moja wielka milosc nauczyl ze kochac trzeba tylko bardzo......

 

P.S. Wiesz Piotrze ? Nadal jeszcze wykasowuje wiadomosci na twojej skrzynce..... te ktorych tak bardzo nie lubisz .... o banku o promocjach w ogromnych galeriach..... przepraszam

 

 

panna-nikt : :