gru 17 2004

kiedyś.....


Komentarze: 23

Znalazłam cześć mnie ta mała zraniona kobietę która tak bardzo kochała.

Kiedys napisałam: 

"Jak mogłeś?

Choć jesteś nieobecny znów sprawiłeś, że jestem nieszczęśliwa. Okaleczyłeś z miłości.... Wiem, ze tylko ty możesz na nowo pozwolić mi kochać....... Mam nadzieje ze dasz mi szanse i zranisz mnie po raz kolejny po tysiąckroć ale będziesz blisko.... Pozwolisz mi na chwile poczuć twoja obecność choć będę nikim...     Wiesz bycie nikim z Tobą jest dla mnie wszystkim nie umiem żyć bez Ciebie, nie wierze w to ze będzie ktoś inny .... Nie chce.... Brak mi  łez i nie czuje już bólu po tym jak wyrwałeś mi serce....

 

Tak bardzo tęsknie,

Tak bardzo ze kiedyś zniknę,

Uschnę z braku Twojej miłości"

 

 

 

On - nie zapomnialam o nim, rozmawiamy ... czasem ....

Ale nareszcie jestesmy sobie rownie   obcy  ......

On ukarał mnie za moja wielka milosc nauczyl ze kochac trzeba tylko bardzo......

 

P.S. Wiesz Piotrze ? Nadal jeszcze wykasowuje wiadomosci na twojej skrzynce..... te ktorych tak bardzo nie lubisz .... o banku o promocjach w ogromnych galeriach..... przepraszam

 

 

panna-nikt : :
Rizzen
23 grudnia 2004, 22:48
Co ja mogę powiedzieć... tylko tyle że rozumiem to co się w tobie tłoczy..
eluś
23 grudnia 2004, 11:08
życzę pomyślności w rozwiązaniu swoich problemów, bo trochę ich masz, ale wierzę w Ciebie ...
21 grudnia 2004, 17:02
no właśnie skoro miłośc jest \"taka piękna\" to czemu 50% z jej powdu cierpi?
under cover of night
21 grudnia 2004, 12:18
wspomnienia , do nich się zawsze wraca...
21 grudnia 2004, 01:53
...
to_ja_elka
21 grudnia 2004, 00:14
ciekawa jestem, co chcesz mi wysłać, mój mail: elka_a@wp.pl
20 grudnia 2004, 23:05
ja właśnie jestem na początku tej drogi...
Kumcia
20 grudnia 2004, 21:57
Dzieeeeeeeeeekujeeeeeeeeeee!!za kratke!!sliczna :) :*************
20 grudnia 2004, 17:26
Czemu tak często miłość musi być cierpieniem...?
20 grudnia 2004, 01:55
chociaz czasami ciezko przez zycie trzeba isc patrzac przed siebie a nie w przeszlosc. ludzie i uczucia nie wracaja, ale to co nas czeka moze byc duzo lepsze od tego co za nami. pozdrawiam.
19 grudnia 2004, 11:14
Mimo iż jestem od Ciebie młodsza, to czuje sie podobnie... Tez miał na imie Piotr... Nie warto kochać zbytnio, trzeba rozbić to w sam raz... Tylko jak??
19 grudnia 2004, 00:02
to co nas zawodzi jest też wiecznie przedmiotem nadziei...
18 grudnia 2004, 18:34
własnie czytam nasza przeszłosc, ktory tak naprade nigy nie była nasza przeszloscia, tylko moja i jego.czesto wracam.teraz to juz spokojne powroty.ja chyba dla niego nie istnieje.on dla mnie... obie wrócimy nie raz...
łp
18 grudnia 2004, 12:15
kiedyś gdzies przeczytałam - gdy pęka serce, nie boli..
to_ja_elka
18 grudnia 2004, 00:32
chyba wiem, co czujesz, mamy prawie tak samo ...

Dodaj komentarz