Archiwum 19 lutego 2004


lut 19 2004 pragnienia
Komentarze: 13

Chcialam byc aniolem....najleprzym przyjacielem wszystkich....

pomagac.......wszystkim i najbardziej kazdemu z osobna....

Zabieralam im problemy i dokladam sobie kolejna cegielke przywiazana do szyji

I nie moge wzleciec w otchlan blekitu...

Ale nie jestem potrzebna....nikomu.....

Tylko gdy jest gozej a pozniej znikam z ich zycia bo po co jestem im potrzebna?......

Placze....

bo czuje sie tak bardzo samotna i niepotrzebna z milionem cudzych problemow...

 

samotna wsrod tlumu......

Ja wciaz zawsze dla mnie nikt nigdy......

 

Najsmutniejsze jest to ze wlasnie zwierzam sie prawie obcemu facetowi,ktoremu poprostu sie podobam... a gdzie ludzie dobrej woli bezcelowi????

 

 

 

panna-nikt : :