Archiwum wrzesień 2003, strona 2


wrz 18 2003 ostatni raz....
Komentarze: 14

Ok.......

teraz juz ostatni raz sprubuje......

Stane przed soba....twarza w twarz z lustrzanym odbiciem.....

I wygarne sobie....

Powiem nareszczie prawde ktorej niechcialam sluchac....

Nie bede odzywac sie do P.

Ostatni raz wysle smsa do T o spotkaniu..

jak nie odpisze to trudno.....

 

Postaram sie zbudowac nowy moct zaufania do samej siebie......

panna-nikt : :
wrz 17 2003 czemu??:(
Komentarze: 13

Przyjechal dzis........

Spotkalismy sie u mnie.....

przytulil.....

kochalismy sie?

potem dlugo lezelismy przytuleni jak wtedy kiedy bylismy razem.....

Boze jak chcialo mi sie plakac bo wiem ze moge miec go tylko na chwile.....nigdy na zawsze..........

Wiem tez ze tylko w jego ramionach jest mi tak dobrze......

Wszystko bylo jak dawniej.......

Tylko zabraklo jednego.....kocham Cie.......

Gdy wychodzil przytulil mnie mocno.....

Powiedzialam.....Kocham Cie......

A on prosze nie mow tego nigdy wiecej........

Gdy wyszedl morze lez splynelo na moje policzki......

Czemu nie moge tak jak on przejsc do porzadku dziennego.....

tesknie?????!!!!!

Boze jak ja Ciebie potrzebuje.......

Czemu mnie nie chcesz?

Co zlego Ci zrobilam.......zmienie w sobie wszystko tylo wroc.......

Tylko dlaczego wiem ze nigdy nie wrocisz???

Bedziesz zawsze tylko na chwile.....

 

dopiero dzis zauwarzylam jaki on jest stary......

28 lat.........a ja mam 18......i niepotrafie bez niego cieszyc sie zyciem.........

 

 

panna-nikt : :
wrz 16 2003 Adrian....
Komentarze: 10

Adrian jest o mnie zazdrosny!

Wyobrazacie sobie?! To przeciez smieszne to ja o niego moge byc zazdrosna on malo tego ze jest zajebiscie przystoiny, inteligentny to jest idealnym we wszystkim co robi.....

A ja co ?

Ja tylko umiem sobie spieprzac zycie....

Wyslalam smsa do P. ze chce sie soptkac wieczorem.....

Odpisal ze moze o 23 bo tak konczy prace...

To ja ok.....

On ze chyba jednak  24 jeszcze nie wie.....

Ja: Jesli nie chcesz nie musimy sie spotykac....

czy to nie punkt przegiecia?

Jezus kocham faceta ktory jest poprostu beznadziejny i trakutuje mnie jak szmate co ze mna jest nie tak?Czy milosc jest az tak slepa i az tak musi ranic?Czy ja nie moge zrozumiec ze on mnie niechce:(((

 

Znow plakalam.........

panna-nikt : :
wrz 15 2003 zbieg okolicznosci:P
Komentarze: 10

Smiech do rozpuku ogarnol mnie na matematyce gdy okazalo sie

ze inicjaly mojego bylego (tego co go jeszcze kocham) - PP

oznaczaja PUNKT PRZEGIECIA.

Niesadzicie ze to niesamowicie pasuje?

;P

panna-nikt : :
wrz 14 2003 wieczor
Komentarze: 3

Dzis wieczor bylam:

psychologiem pocieszycielem.....

autorem listu milosnego (do dziewczyny mojego przyjaciela...)

wymagajaca zona (klutnia z hanim ze mnie zaniedbuje)

wspaniala kochanka ( flirt z tomkiem od grila)

Kierowca samochodowym ktory malo nie stracil zycia przez jablka...

I nie atrakcyjna dziewczyna.....

 

urzeczywistnienie swych marzen jest dla mnie wprost syzyfowe......

 

 

panna-nikt : :