Archiwum styczeń 2004, strona 1


sty 17 2004 :)
Komentarze: 13

 

"Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo
drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po
pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głebi serca.
"

 

jedyne zmartwienie dzisiejszego dnia moje 38 i 6 studniowka 24 iii bol brzucha mojego lubego.Jej wczoraj bylismy siebie warci Lukasz martusia i ja jak co piatek poszlsmy sie zabawic do klubu.Rany zawsze sie swietnie bawimy a tu jak na zejsciu wyszlismy jak nigdy przed 12(normalnie wychodzimy o 4)i prawie umarli wrocilismy do domku..

P.S. do normalny. Och wielki ksiaze wybacz ze musisz trudzic sie czytaniem moich wypocin.nie wiem czy twoj umysl jest na tyle jasny by stwierdzic, ze nie zlamiesz prawa ani nikt cie nie zlinczuje jesli nie bedziesz komentowal moich rownowaznikowych notek :P :)

panna-nikt : :
sty 10 2004 szczescie....
Komentarze: 24

Piekna bezwietrzna noc.....

Snieg rozswietlajacy ciemnosc ulic

mieniacy sie tysiacami barw...

jego dlonie tak blisko moich...

szczescie?....

 

snieg tak jasny a czasem tak blekitno-niebieski

jak smutne chabrowe oczy Marty....

jak granatowa od lez dusza przyjaciol......

 

Nie umiem byc szczescliwa samotnie....

 

panna-nikt : :
sty 06 2004 On....
Komentarze: 20

Czy to nie duzo, znaczyc dla kogos wszystko..?

 

 

 

 

Kocham to w jaki sposob on na mnie patrzy.....

 

 

Jego przyjaciele usmiechaja sie gdy mnie widza.....

Mowia ze bardzo sie zmienil.....

Kiedys wciaz byl smutny......

Teraz jest szczesliwy........

Nigdy taki nie byl.....

"Bardzo sie zmienilem dzieki tobie.....dziekuje..."

 

 

Tylko tak naprawde to nie wiem za co

Przeciez ja nic nie zrobilam....  :)

 

 

panna-nikt : :
sty 02 2004 swieta...nowy rok
Komentarze: 20

Dzien swiateczny pelen zlosci i smutku....

wyszlam z domu w strone kosciola...

Bo przeciez  ON zawsze mnie rozumial....

dzwi kosciola byly zamkniete

..........

Poszlam do parku i pomyslalam o nim....

Bo przeciez jest wszedzie....

i chyba nawet najmniej w kosciele...

Zimne i dwulicowe rodzinne swieta  sie zakonczyly ...

 

A sylwestra spedzilam z dwojgiem ludzi ktorych kocham....

Oboje w koszulkach supermena.

ona w blekitno niebieskiej bardziej stonowanej

On w niebieskiej....

Marta ktorej zycie jest niezwykle podobne do mojego

Ktora jest zawsze....

I Lukasz moj mezczyzna....

Bylo wspaniale zrobilismy sobe kino familijne:)

Potem dlugo tanczylismy,gadalismy,pilismy....

O 2 poszlismy spac..yyy.tj martus moja poszla spac...

Bo my z moim slonkiem przegadalismy cala noc....

Niewyobrazam sobie zycia bez nich....

 

"Chce tu zostac i zawsze z wmi byc nawet kiedy bedzie zle...

Chce ty zostac bo bez was to nie mam sily by dalej zyc..."

 

Dziekuje......

panna-nikt : :