| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Maksymalizm mojego indywidualnego debilizmu nie zna granic.....
Gdy tylko okazalo sie ze dzis 13 wszystko bylo jasne.
Glupi ma zawsze szczescie i caly moj pech przeistaczal sie w niezwykle zabawne sytuacje.
Kocham poniedzialki 13
Poniewaz dzien ten dal mi kolejne ziarnko nadzieji.....
Spojrzala na niego..
W jej oczach tkwil lek.... ltila sie resztka nadziei...
Leko strate bliskiego czlowieka.....
Postanowil jednak odejsc.....
Zostawil ja. Zabral kule pelna odpowiedzialnosci, milosci z nogi,
kajdany smutku z rak.Zdjal przepaske na oczy,
ktora pozwolalala jej widziec tylko jego....
Tylko dlaczego?
Ona przeciez chciala zostac w tej klatce, choc przeciez tak bardzo czula sie samotna..
Gdy odszedl, zastanawiala sie jak to siestalo jak mogla do tego dopuscic?!!!
Przeciez zawsze mogla znalezc ukojenie w jego ramionach......
Teraz choc pozbawiona kajdanow i przepaski....widzaca wszystko...
Wszystko sprzeniewieza sie przeciw mnie.Lecz ja staram sie byc coraz silniejsza....
Bo przeciez niewarto zyc przeszlosia.....
wczoraj poznalam dziewczyne ktora przezyla cos podobnego do mnie.
To bylo straszne zobaczyc jak sie wtedy wyglada....
coraz wiecej jest ludzi zranionych...
Wiec zastanow sie nad kazda swoja decyzja w stosunku do drugiego czlowieka...
Bo tak latwo jest zranic......
Jeden krok w przod i 2 w tyl....
Wczoraj chcialam sobie cos udowodnic....
Niestety nie dalam rady..
Moze to i lepiej....
To byla chwila slabosci z tym P.
Mam niezly zapierdol w szkole.
ale dobrze ze mam swietnego kumpla:)
Motywuje mnie do pracy, chodzi ze mna do kina itd.:)
Sciskam wszystkich:]
Ile jeszcze moge zniesc....Kiedy tak naprawde moje cialo i moj umysl powiedza koniec...
Nie wiem ale poprstu z tym wszystkim sobie juz nie radze:(
Ani chwili szczescia.
Pojechalam na impreze.
i oczywiscie co - okradli mnie:
wszystkie dokumenty karta kredytowa, dowod rejestracyjny, komorka, pieniadze......
Rany:(
Ale wiecie co jest najgorsze.....
Matko jak sie poplakalam i wtedy tak bardzo brakowalo mi P:(
I okazala sie druzgocaca prawda ze za nim tesknie..:(
Nawet nie wiesz jak bardzo mi Ciebie brakuje...
Jak ciezko pokonac kolejny dzien bez twego glosu, dotyku, bez nas,
znow lzy splywaja po moich policzkach bo nawet z kims bez ciebie czuje sie samotna...
Byles moim atlasem, trzymajacym caly moj swiat w swych ramionach...
Teraz moja swiat gubi sie w ogrome wszechswiata i wciaz wpada w jakas czarna dziure...