Archiwum 03 grudnia 2004


gru 03 2004 operacja
Komentarze: 12

Dzis bylo smutno...

Rano operacja na otwartym ramieniu na wydziale onkologi.Pozniej od razu do pracy bo przeciez bylby skandal ze sie zwalniam.

Nie bylo Paula Newmana :(

Bardzo bolalo mnie zszyte ramie:/

I znowu Pani I. na mnie krzyczala zupelnie bez powodu:( Juz bylam blisko lez

Ale jak zawsze Jarek zrobil resuscytacje mojemu optymizmowi.

Wyjasniajac mi jej frustracje. :)

P.S.Ale stesknilam sie za wami wiec somentowalam notki wyprostowana prawa reka bo jeszcze nadal boli :*

P.P.SI  nareszcie mam pomaranczowa kokardke na torebce :]

P.P.P.S. Ach no i Ci ktozy jeszcze nie pozostawili adresow @ a chca dostac ode mnie kartke prosze o zostawienie badz wyslanie = befreee@op.pl lub gg 1254903 :]

panna-nikt : :