Archiwum 11 października 2004


paź 11 2004 z nutka optymizmu
Komentarze: 14

Poniedzialek kolejny dzien spelniania sie zawodowo czyli zostawania po godzinach :]

Zmeczona bylam niezmiernie jednak pragnienie napelnia lodowki bylo wazniejsze.

Wiec by odzyskac sily witalne i w miare umyslowe zachcialo mi sie red bula stoje wiec w kolejce wszyscy przedemna kupuja fajki wiec co ja biedna panna-nikt o malym rozumku mogam powiedziec?

2 redbule super light

alez sie usmialam chwala bogu i partii pani sprzedawczyni wiedziala ze chodzi mi o redbule sugarfree.

 

P.S. Zima nawet oddech zamarza, wiec coz mowic o sercu, dloniach, ciele, ktore pod wplywem mroznego wiatru zamyka sie nie chcac stracic cennego grama ciepla...

panna-nikt : :