paź 11 2004

z nutka optymizmu


Komentarze: 14

Poniedzialek kolejny dzien spelniania sie zawodowo czyli zostawania po godzinach :]

Zmeczona bylam niezmiernie jednak pragnienie napelnia lodowki bylo wazniejsze.

Wiec by odzyskac sily witalne i w miare umyslowe zachcialo mi sie red bula stoje wiec w kolejce wszyscy przedemna kupuja fajki wiec co ja biedna panna-nikt o malym rozumku mogam powiedziec?

2 redbule super light

alez sie usmialam chwala bogu i partii pani sprzedawczyni wiedziala ze chodzi mi o redbule sugarfree.

 

P.S. Zima nawet oddech zamarza, wiec coz mowic o sercu, dloniach, ciele, ktore pod wplywem mroznego wiatru zamyka sie nie chcac stracic cennego grama ciepla...

panna-nikt : :
17 października 2004, 16:32
witaj panienko :)
kamciarka
17 października 2004, 00:48
eheh..:)
16 października 2004, 11:26
;]
karotka
15 października 2004, 21:34
no a ja bazuje na kawie, tymbarku life, i power radzie:D ale red bulla niedlugo tez trzeba zaliczyc:D polecasz?
15 października 2004, 20:38
mhm...woleCIEtu
under cover of night
15 października 2004, 09:58
jednym slowem kobieta pracujaca, uczaca się i odrzucająca niegodnych jej mężczyzn :) no no tylko nasladować :)))
13 października 2004, 15:56
To prawie jak podpaski ze skrzydełkami :P
13 października 2004, 00:09
widźę,że dobrze sobie radzisz z papierosami. ja się zbieram i się zebrać nie mogę... a dziś redbul by mi się przydał...oj mocno by się przydał... trzymaj się CIEPLUTKO!!!
12 października 2004, 19:22
czasami to ciepło ucieka,mimo że chcemy je jak najdłużej zatrzymać...dziękuję za życzenia:)
12 października 2004, 19:19
oj siostrzyczko....w Tobie jest tak duzo ciepelka....moja Ty cudowna istotko. W jakis weekend musimy sie spotkac w Warszawie koniecznie:) Kofam Cie:*
11 października 2004, 22:35
hihihihi, zawsze smiesza mnie takie przejezyczenia :) Jak oddech zamarza to pol biedy, ja dzisiaj cala zamarzlam jak wyszlam rano z domu :(
Kumcia
11 października 2004, 22:06
haha kazdemu sie zdaza:)
11 października 2004, 21:32
...moge Ci tylko poradzic.. ciepły szalik i rękawiczki.. oczywiscie czapka i ciepła kurteczka.. no i pantalonki.. to tak na zewnatrz.. od wewnatrz.. grzane winko... aaa najlepiej dla całosci .. jakis ognisty kochanek:)...
11 października 2004, 21:12
A jak by były z siugarem?:D Prawie bez różnicy, i tak chuda jestes:D

Dodaj komentarz