Komentarze: 4
Śladu po mapce do fontanny nadziei niema..
Podejrzewam moich skrzatów pod lózkowych.....
Strasznie mi jest żal "aniele mój", jejku aż mi się serce kraje jak czytam jej bloga...
Musze szybciej znaleźć ta mapę....
Cieszę się ze już u Matijki i łatwopalnej wszystko "Ok".
A co u mnie?
Stoję przy stoisku i rozdaje wiarę, nadzieje i miłość.....
To przyjemne ale i bardzo męczące...
A ona?
Ona śpi na trawie i śni swe elfie sny....
Marzy o tym, ze kiedyś w końcu będą żyć razem bez żadnych przeciwieństw losu.....
P.S. Matija zawsze mozesz na mnie liczyc.:)