Archiwum 23 września 2006


wrz 23 2006 nigdy
Komentarze: 7

Przepraszam ze zaczełam sie rozpychac w Twoim swiecie.
Zapomniałam ze jest tam niewiele miejsca dla mnie.
Przepraszam ze w ogóle, pomyslałam ze cos kiedys
dobrze ze powiedziales ze teraz ze nigdy...
Chyba naprawde oslepiła mnie ta bliskość
która zamkneła usta rozumowi bo teraz bo ta chwila a potem..
a potem to jutro to juz nie wazne teraz
Tylko czasem chce zeby teraz trwało choc troche dłuzej i zeby bylo jurtro..
i nagle z nikad pragne zeby jutra nie bylo a teraz bylo zawsze
i brak mi oddechu na mysl ze jutro moze zabraknac teraz

I znow to samo jak zawsze i po co tylko, czemu tak, pozno nagle budzi sie we mnie ta chcec stałosci i tak jak zawsze bez sensu płyna na krze lodowca, która nie wiadomo, kiedy sie rozpłynie

Pomiedzy słowami jest lepiej, bo nie musisz ich, rozumiec poznajesz tylko gesty słowa wszytsko placza rania.

I po co to wszystko

Czas isc dalej nie razem tylko obok siebie.
I rozejsc sie jak zawsze na rozstaju drog, bo to juz nie to teraz nie ta chwila
puste gesty gdyby nie słowo nawet najmniejszy kawałek ciebie dla mnie był by wspaniały...ale jesli teraz nie wiesz to zegnaj ja boje sie cierpiec...

 

I przepraszam ze znow byłam głupia …..  w Krakowie na rynku głównym gołębie siadaja na ramionach i dłoniach.........i zawsze jest teraz


 

 

 

panna-nikt : :