Archiwum 10 stycznia 2005


sty 10 2005 alone
Komentarze: 10

Pisalismy z Jarkiem prace dla jego zony o lasach tropikalnych.

 

I byla jedna chwila...

Ja budowalam zdania szybkimi ruchami palcow po klawiaturze

On tylko patrzyl na mnie i w pewnej chwili gdy odwzajemnilam jego spojzenie

powiedzial jestes piekna wiesz?

rozesmialam sie

 

I  zabraklo mi  "American Beauty" kiedy syn pulkownika kladzie sie obok Jane i dotyka jej twarzy swoja reka tego poczucia bezpieczenstwa przynaleznosci....

Poczulam sie jeszcze bardziej samotna.....

 

I nie chodzi tu absolutnie o Jarka ktorego uwielbiam i traktuje jako najleprzego przyjaciela.

Zona dostała 5.

P.S. Kochani zaliczylam to pierdolone prawo administracyjne ale martwie sie o ekonomie:(

panna-nikt : :