Archiwum 25 maja 2004


maj 25 2004 Tak
Komentarze: 9

Byla akcja odnawiania szpitala, wyslalam semski, Jola mi podziekowala.

Odrazu sie lepiej poczulam "odnawajac nadzieje" .

Swoja odnawiam niezliczonymi kontaktami telefonicznymi.

Gownym tematem rozmow jest 27 i historia:

jakie tematy, ile, co, czy cos sie powtarza, pomagaja, a jak nie lubia to co?

I tak wszyscy wzajemnie trzymamy za siebie kciuki.

No ale moja nadzieja jest mala i strachliwa bo zdaje ostatnia o 16:20  wchodzi kolezanka ja poniej ostatnia.

Ale zwieksza sie zmysla ze "ostatni beda pierwszymi" patrz dostana dobre oceny.

No i tak mi mijaja dni, stres ogromny.

 

Ale relaksuje sie patrzac na piekne roze ktore dostalam od mojego slonka... :)

 

panna-nikt : :