paź 23 2003

ratunek


Komentarze: 14

Nigdy bym nie pomyslala ze moja wielka milosc

skonczy sie na kozetce u psychologa.......

 

Od dzis mowie NIE!

 

Ale moze to jedyny ratunek dla mnie???!!!!

 

 

Dzis rozmawialam o nim z przyjaciolka......

Poplakala sie....

Powiedziala ze nie daje juz rady, kiedy patrzy w moje smutne oczy.....

panna-nikt : :
BłękitnaG.
24 października 2003, 17:07
mój przyjaciel mi wtedy powtarza : będzie dobrze dzieciak, będzie dobrze, trzeba w to wierzyć, choćby to były złudzenia
24 października 2003, 16:45
Ach po 2 miesiącach niewiele się zmieniło. Moja propozycja randki też wciąż aktualna:)
24 października 2003, 16:44
Ach po 2 miesiącach niewiele się zmieniło. Moja propozycja randki też wciąż aktualna:)
karotka
24 października 2003, 15:04
chcialabym Ci pomoc.. ja sie mecze przez jedna przygode, a ty jak musisz sie meczyc taka sytuacja.. :( jesli teraz sie pozbierasz wyjdziesz z tego z glowa podniesiona do gory, wyjdziesz na tym lepiej niz on. wysluchaj piosenki "bede zyla" ona
24 października 2003, 10:12
ja mysle, ze to calkiem dobry pomysl...
BanShee
24 października 2003, 10:11
maleńka nawet przez bloga widac jak się meczysz...
nie_taka_zla
23 października 2003, 23:47
Co czwartek ja jestem u swojego psychologa-swietny facet-po wielkich tragediach portafilam dojsc do siebie..
23 października 2003, 21:11
Nie dziwię się przyjaciółce... Ale te smutne oczy jeszcze kiedyś znów będą wesołe. Wierzę w to:)
23 października 2003, 20:17
"smutne oczy piękne oczy" - tak kiedys było w pewnej starej piosence...wszystko musi sie kiedys skonczy wiec skonczy sie takze i to...jesli myslisz ze psycholog moze Ci pomoc to lec tam jak najpredzej, przeciez warto sprobować! Bedzie dobrze pamietaj, zawsze uszka do góry i uśmniech tez przyklej na właściwe miejsce :)
23 października 2003, 17:14
niewiem co napisac ale 3 maj sie jakoś ,najlepsze lekarstwo na nieszczesliwą miłosc...inna znajomosc ,ale ktos kto bedzie umiał docenic twije serduszko ...pozdr i wpadnij czasem do mnie paaaaaa
23 października 2003, 17:06
czasami psychol to fajna rzecz... potrafi wskazać nam rzeczy o których zapominamy...
23 października 2003, 16:16
Kochanie gdyby istanialo lekarstwo na nieszczesliwa milosc, na ludzki bol i cierpienie to nasze zycie byloby o wiele latwiejsze...Jeden lyk takiego lekarstwa i wszytsko jest w porzadku. Ale niestety nikt nic takiego nie wymyslil...i musimy radzic sobie sami. Kobiece serce bardzo duzo potrafi zniesc ale czasem juz nie daje rady...Warto wlaczyc o wlasne sczescie...znajdz cos lub kogos kto bedzie dla Ciebie takim lekarstwem na nieszczescie.Nie za wszelka cene i nie czyims kosztem ale musisz sie wreszcie uwolnic od P...Musisz stanowczo powiedziec nie...inaczej on bedzie wracal odchodzil i znow wracal a ty bedziesz cierpiec. Postaw sprawe jasno...Wiem ze latwo mi cos takiego napisac i moze nie jestem zbyt kompetentną osobą aby pisac Ci rady ale wierze z calego serca ze wreszcie Ci sie uda i spotkamy sie nad oceanem! :*
A.
23 października 2003, 15:31
no ja bym chyba nie zgodzila sie na psychologa
23 października 2003, 15:29
sama mówiłaś, że nie warto walczyć za wszelką cenę...

a co do psychologa... u niego większość moich 'wielkich miłości' się kończyła... lepiej.. jedna się tam zaczęła...

Dodaj komentarz