paradoks..
Komentarze: 14
Co za paradoks losu sprawil ze
wlasnie dzis bol gardla sprawia ze nie moge wypowiedziec
zadnego slowa....
Wlasnie dzis kiedy utwardzilam wszystkie mury
w zamku obronnym,wystawilam armaty
tak na wszelki wypadek..
Zalozylam zbroje utkana z lisci
a do reki drewniany miecz by walczyc o swoje szczescie....
Chcialam wlasnie dzis powiedziec mu ze go kocham.....
-" nie musisz nic mowic aniolku...wystarczy ze jestes.....
nigdy nie myslalem ze mozna tak bardzo
za kims tesknic...kocham Cie giazdko...
niewyobrazam sobie zycia bez Ciebie
chce zebys byla szczesliwa..."
I nagle wszystkie armaty skierowaly sie przeciw mnie....
"Czemu tylko ja potrafie tak ranic???...."
Tak bardzo nauczylam sie klamac ze sama juz nie wiem
co jest prawda...
Serce oszalale wciaz zmienia decyzje...
Wczoraj moja siostra dowiedziala sie calej
3 miesiecznej prawdy o P.
"ja bym tak nie umiala....boze ile ty masz sily w sobie...
Podziwiam cie.....ja nie dalabym rady.....
stlukl ci dusze nie raz tylko nieskonczenie wiele...."
Dodaj komentarz