paź 01 2003

majtki i pomnik:)


Komentarze: 5

No i w rozowych majtkach zapatruje sie na przyszlosc:)

(dla nie wprowadzonych w temat sisa mi zafarbowala wszystko na rozowo)

Idzie mi niezle juz tydzien nie odzywam sie do P

zaczynam  rozumiec.

Jak wytrwam miesiac to postawie fundamenty i wystawie sobie pomnik:)

motywuje mnie do pracy goraczka piatkowej imprezowej nocy:)

ach tak mi sie chce wytanczyc:)

No staram sie omijac dolki:)

Chociaz jeszcze tesknie.

Moja kara stwierdzila zebym poszla do psychologa ze sprawa P.

to mi pomoze...

Co szkodzi:)

Moze nareszcie bede naprawde befreee@op.pl;):P

panna-nikt : :
01 października 2003, 22:37
Dołki omijać należy z daleka:D
01 października 2003, 21:33
Psycholog...hmm hmmm...nie wiem, zgadzam sie z Matija ze to moze bbyc interesujace doswiadczenie ale nie wiem czy cos pomoze w kazdym badz razie mam nadzieje ze tak :)
01 października 2003, 19:32
A ja myśle ze taka wizyta moze byc ciekawym doswiadczeniem chociaz psycholog nie leczy z milosci...Ale i tak jestem z Ciebie dumna ze dajesz rade:) Razem postawimy pomnik:P
BłękitnaGlina
01 października 2003, 16:47
nie lubię spychologów, psychiatrów psychoanalityków i tym podobnych, a nawet to właściwie nigdy nie bardzo chciało mi się psrawdzić czym oni się wszyscy różnią
A.
01 października 2003, 16:37
psycholog tu nic nie pomoze....

Dodaj komentarz