cze 17 2005

"Kraina Miłosci " na polanie


Komentarze: 7

Ja w zwiewnej błękitnej sukience.

Jestem.

Pewna siebie jak nigdy.

Spotkanie.

Z mężczyzna, którego zawsze kochałam, wydawało mi się ze nigdy nie przestanę...

Ale czułam ze powoli się uwalniam od toksycznej miłości do mężczyzny, który stłukł mi dusze.

Tak, gdy tylko zaczęłam rozmawiać.

Poczułam ze pamiętam tylko te dobre już nic nie znaczące chwile.

On był oczarowany. Nie powiem od tamtego czasu zmieniłam się bardzo...

Dotknął rozpuszczonych włosów. Zapytał

Tak strasznie bałam się tego pytania....

-, Co byś powiedziała gdybym ci znów wyznał miłość

Milczę....

-Kocham Cię..

Spojrzałam mu głęboko w oczy....

- Odpowiedziałabym Ci ze łżesz jak pies......Kłamiesz.....

Straciłeś już swoja szanse.....

 

Odeszłam.....

Czuje sie teraz wolna.

Jednak czas goi rany... 2 Lata, ale zawsze:)

 

 

Teraz tylko położyć się na polanie

I w dźwiękach Myslovitz "Kraina Miłości" patrzeć w niebo

Pięknie....

panna-nikt : :
19 czerwca 2005, 23:58
mrrrrr... :)
Kumcia
19 czerwca 2005, 13:55
Jestem z Ciebie dumna!!nowet nie wiesz jak:) Ulwiebiam Cie!!niech spada:)buuuuuuuzi:)
18 czerwca 2005, 22:19
I dobrze!! A co on sobie wyobraza;)
17 czerwca 2005, 21:20
polem, droga chodnikami ulicami.... ehhhhh rozmarzylam sie:):):)
17 czerwca 2005, 16:56
Zastanawia mnie zawsze czemu ci faceci sa tacy pewni siebie.... Czy oni mysla ze sa jedyni i niepowtarzalni i kiedy nie ma ich przy naszym boku my od razu wpadamy w rozpacz?
17 czerwca 2005, 16:34
Myślę, że to było to, na co długo czekałaś. Cieszę się bardzo :)
17 czerwca 2005, 16:07
autorka miala na mysli milosc co se tam pomyslala ale ze to bylo 2 lata temu to nie to teraz tak nie bedzie i wogole ale jak on przyszedl to ona mu powiedziala ze nie a on klamal a w drugim wersie czterdziestej strofy to myslovitz i patzec w niebo. tak.

tylko mogloby nie padac.

Dodaj komentarz