gru 06 2004

heh:/


Komentarze: 4

Cholera nie lubie klamac.

ale sytuacja tego wymaga, moj kumpel czuje do mnie wielgachna miente.

A ze ja go uwielbiam w sesie kumpelskim a nie milosnym.

To nie chce zlamac mu serduszka.

Wiec opowiadam mu jak to mi sie wspaniale xeruje rozmawia myje kubeczki i nastawia kawke z Paulem Newmanem...

no czyli w sumie nie klamie ale dokladam do mojej sympati do Newmana czerwienienie sie na jego widok chcec zobaczenia go co rano i kilo innych nie przypadkow milosnych :]

 

:*

Wszystkiego mikolajkowego na mikolajki:]

panna-nikt : :
06 grudnia 2004, 22:36
czasami mozna troche ubarwic rzeczywistosc :)
ja_w_moim_swiecie
06 grudnia 2004, 22:17
Pewno, czasem takie male klamstwo nie zaszkodzi;p
Dafne
06 grudnia 2004, 22:16
czasami trzeba... bi prawde jest tak ciezko powiedziec... szczegolnie jak jest ona bolesna dla osoby ktora ma ja uslyszec a my jej nie chcemy ranic.... buziaki kochana:*
Kumcia
06 grudnia 2004, 21:40
Nawzajem!! czestem sie klamie dla dobra innych...

Dodaj komentarz