wrz 21 2003

ciche dni


Komentarze: 11

Tesknie......

Umieram z tesknoty.....

Lzy bezglosnie splywaja mi po twarzy.....

Bo wiem ze kocham tylko jego......

Ale staram sie......

Nie podnosze sluchawki telefonu nawet nie patrze w te strone.....

tylko gdy zasypiam czuje jakby spal ze mna.....

tak sobie to wyobrazam....

Moze jeszcze kilka chwil i zatapiajac sie w codziennosc zapomne...

Jak codzien....

 

Moja mama stwierdzila ze taki facet jak Adrian zdarza sie raz na 10000 lat....

Taki zakochany przystojny romantyczny inteligentny i wogule......

No i co z tego......

Zerwe z nim juz niedlugo musze wybrac tylko odpowiedni moment zeby go nie zranic....

 

Z T urzadzam ciche dni......On nie ma kasy w telefonie....A ja wracam do wspomnien o P...i daje t troche wolnosci...pozwalam mu zapomniec na dluzsza chwile o sobie.......

 

Wiem ze P nigdy nie wroci.....Dlatego musze szukac innego wyjscia z labiryntu zycia....

panna-nikt : :
23 września 2003, 20:41
Dziekuje ci slonko za wszystko!! Pamietaj ze ty tez mozesz zawsez na mnie liczyc:))) Ja zawsze bede pod tym numerkiem...3785539.
wiatru_szept
23 września 2003, 16:14
No i jak zrozumieć to życie...
22 września 2003, 21:41
...zerwiesz z nim..=/...=.........przemilcze....
KaZoNa
22 września 2003, 19:08
...
22 września 2003, 13:47
oj :( juz sama nie wiem co powinnam napisać :( a moze to nie jest miłość ale przyzwyczajenie? Chec bycia z kims bliskim...sama nie wiem...mam nadzieje ze wszystko sie jednak ulozy i bediesz najszczesliwsza osoba na ziemi i w koncu znajdziesz faceta ktory trafia sie jeden nie na 10000 ale na 1000000000000000000000 innych ;)
22 września 2003, 13:20
tęsknota może nas skutecznie zabić... zabić radość... uważaj na siebie!
poTOOLny
22 września 2003, 01:14
ej może cos przeoczyłem ale skoro A.jest taki boski czemu z nim zrywasz??? Czemu nie dasz wam szansy i czasu na ułozenie jakiegos trwałego fundamentu.
Kumcia
21 września 2003, 23:39
mam nadzieje ,ze wszystko jak najszybciej sie u Ciebie ulozy....ze znowu bedziesz w skowronkach :) Pozdrawiam
21 września 2003, 22:40
YY powoli zaczynam Cie podziwiac w wytrwalosci... Ja bym za nic w swiecie nie dolowalabym sie z powodu ajkiegos chlopaka, nie rezygnowalabym z jego powodu ze szczescia...
21 września 2003, 21:12
Ech... cieżki ten wybór chyba będzie.
21 września 2003, 20:36
nie ma sie co meczyc,jesli robisz cos na sile skoncz z tym,bo ranisz nie ytlko siebie ale druga osobe.Pozdrawiam

Dodaj komentarz