lip 14 2003

:)


Komentarze: 7

No i tyle co moge wam odpowiedziec to

to ze wywalilam ten tuzin roz od niego.....

I wiece co odrazu mi sie lepiej zrobilo;)

Pojade z nim na wakacje

W koncu kasy juz nie wyciagne a moge sie zabawic.

Moze tam kogos poznam.....a moze on znormalnieje...

Trza byc optymista:)

Ale mojego tatusa zlamaly korzonki i lezy w lozq:((((

i sie nim zajmuje, wiec nie mysle o patafianie;)

Dobra ide sie pakowac

Sciskam komentatorow;)

panna-nikt : :
Grainne
15 lipca 2003, 08:40
No, nareszcie mowisz do rzeczy :)))) Mysl tak dalej, a zycie bedezie jasniejsze :)
Graphitowa
14 lipca 2003, 22:49
dzieki za te wszystkie komentarze :* no i bądź optymistka jak najdlużej :) pozdro
14 lipca 2003, 19:02
Optymistom łatwiej żyć:) Pozdrawiam!
BanShee
14 lipca 2003, 16:21
uf, nie ściskaj tak mocno bo mnie żeberka bola :P
Kumcia
14 lipca 2003, 15:50
no trzeba byc optymistka..:) napewno bedziesz sie swietnie bawila!!:)
m-s-prince
14 lipca 2003, 14:10
przeczytalam note o telefonie i o spotkaniu.. cóz.. mam taka sama sytuacje.. ale ja bym na Twoim miejsu nie dawala mu takiego ultimatum, wlasnie tez bym sie bala, tego, ze odejdzie...
m-s-prince
14 lipca 2003, 14:06
ciesze sie, ze z nim pojedziesz... :) napewno bedziesz sie tam dobrze bawic.. :)

Dodaj komentarz